jurekw jurekw
1922
BLOG

Nowoczesna PL

jurekw jurekw Polityka Obserwuj notkę 81

Partia Ryszarda Petru „Nowoczesna PL” opublikowała swoje „Kierunki programowe”. Dokument jest ciekawy z uwagi na sposób jego powstania – w oparciu o ankiety. „W ankiecie on-line, w której pytaliśmy Polaków o to, co przeszkadza im w kontaktach z państwem, otrzymaliśmy ponad 57 tys. spontanicznych odpowiedzi. Każda z nich została wnikliwie zanalizowana, a łącznie – stały się podstawą do nakreślenia kierunków programu. Od początku zakładaliśmy bowiem, że najpierw będziemy słuchać, a potem odpowiadać. I że będzie to pierwszy program oparty na prawdziwej, a nie udawanej rozmowie”.

Rzeczywiście diagnozę polskich bolączek zawartą w tym dokumencie można uznać za dość udaną. Większość recept na uzdrowienie nie wykracza jednak poza ogólniki. W miejsce rzetelnych obliczeń i konkretnych propozycji mamy coś na kształt powtórki z Unii Wolności:

Polityka uchodzi za brudną i złą. I taka w dużej mierze jest – teraz. Nie zmieni się to, jeśli nie wejdą do niej profesjonaliści, ludzie ze znajomością języków, doświadczeniami zawodowymi i sukcesami. […] Ile jeszcze lat będziemy się wstydzić za własny kraj i słuchać o potrzebie zmian, wiedząc, że będzie nadal tak, jak jest?

Dwa fundamenty Unii Wolności wypisz wymaluj: wstyd za własny kraj i przekonanie o tym, że stoi się na czele armii profesjonalistów (bo ci z innych partii to nieudacznicy).

Pojawia się jednak dwie wątpliwości. Po pierwsze - czy aby na pewno sprawdzono, czy te 50 tys osób, które odpowiedziały na ankietę, to sami fachowcy znający języki? Czy dysponująca kadrą fachowców siła polityczna nie powinna dysponować własną wiedzą, zamiast ryzykować posługiwanie się zbiorem opinii?

Druga wątpliwość bierze się stąd, że od 25 lat o kształcie polskiej polityki decydują ludzie, z którymi Petru jest związany i dla których jest naturalnym spadkobiercą.

Mieliśmy dwa okresy oddechu: rekordowych wzrostów (7%) w czasach gdy rządziło SLD a ministrem finansów był Kołodko oraz w latach 2005-2007 – gdy rządził PiS. Jednak to nie Jarosław Kaczyński i PiS nadali kształt III RP. Dlaczego więc ci, którzy stworzyli obecnego potworka mieliby go naprawiać?

 

Skoro jednak dokonano tyle pożytecznej pracy, warto się zapoznać z jej wynikami (bardziej szczegółową analizę programu zawarto w pełnej wersji artykułu). Ustalono, że Polakom najbardziej przeszkadzają obecnie cztery kwestie:

a) Niskie dochody i niestabilna sytuacja na rynku pracy, poczucie zagrożenia bezpieczeństwa i zdrowia. Wiele osób czuje, że znalazło się na marginesie przemian.

b) Poczucie braku godności i szacunku – rozczarowanie politykami, poczucie złego traktowania przez urzędników i przez państwo. Odczuwamy silne rozczarowanie i wstyd, że państwo nie jest dobrze zarządzane, nie świadczy dobrej jakości usług.

c) Olbrzymia biurokracja, skomplikowane przepisy i mnóstwo denerwujących procedur i wymagań na każdym kroku. Blokują one nie tylko przedsiębiorców, ale każdego, kto prowadzi jakąś aktywność.

d) Zmniejszanie się wolności gospodarczej, pogarszające się warunki prowadzenia biznesu. Obawa i niepokój o to, że firmy nie będą się rozwijać i tworzyć nowych miejsc pracy. A także – niepokój o to, czy mamy doby pomysł na podtrzymanie rozwoju w przyszłości.

To zestawienie pokazuje jakiego rodzaju klientela zadała sobie trud wypełniania ankiet „Nowoczesnej”. Bez trudu można bowiem wymienić wiele poważnych problemów i zagrożeń, które nie mieszczą się w tych czterech kategoriach. Aż trudno w to uwierzyć, ale w całym dokumencie słowo „rodzina” jako podmiot się nie pojawia!

System wartości jakimi kierują się zwolennicy Ryszarda Petru określono następująco: Będziemy bronić w życiu publicznym państwa działającego racjonalnie, a także takich wartości, jak wolny rynek, odpowiedzialność, solidarność społeczna, efektywność i skromność.

Tymczasem dla Polaków najważniejsza jest rodzina. W życiu społecznym oczekujemy poszanowania ludzkiej godności – także w pracy. Cenimy sobie racjonalizm, wolność i tradycje tolerancji. Ale „wolny rynek” i „efektywność” to tylko pojęcia określające sposób działania, a nie wartości.

Wypada przyklasnąć słowom zawartym we wstępie do dokumentu: Pragniemy Polski, w której ludzie biorą odpowiedzialność za siebie, swój rozwój, swoje otoczenie, a także za swoje słowa. Chcemy, aby do życia publicznego wróciła wizja, przyzwoitość i szacunek.

Może więc pora, by Ryszard Petru odpowiedział za swój udział w przekręcie zwanym „reformą emerytalną”, zamiast próbować immunitetem bronić się przed „zemstą PiS”?

 

jurekw
O mnie jurekw

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka